Rajd ten miał na celu przybliżenie wydarzeń w Gnieźnie w pamiętnych dniach stycznia 1945 roku, związanych z wkroczeniem do naszego miasta wojsk radzieckich.
Przy słonecznej styczniowej pogodzie (tamtego dnia leżało nieco więcej śniegu i było mroźno około -20 stopni) rozpoczynaliśmy spacer od Jelonka, miejsca pierwszych potyczek z Niemcami. Tutaj wysłuchaliśmy gościnnych gospodarzy „Motobaru”, opowiadających zarówno o rzeczach ważnych, jak i o „saneczkach”. Był też czas, aby poznać atmosferę tamtego dnia, jaką opisał organizator rajdu, posiłkując się wydaną ostatnio książką Tomasza Tomkowiaka „Tajemnice Gniezna”.
Następnie udaliśmy się w kierunku centrum miasta ulicą Witkowską, która w roku 1953 została przemianowana na Armii Czerwonej.
Pamiątki i ślady tej nazwy pozostały jeszcze na niektórych budynkach przy numerze domu np. 105.
Kolejny przystanek miał miejsce na cmentarzu, przy grobach żołnierzy radzieckich, poległych i zmarłych w szpitalach oraz ekshumowanych z terenu miasta i okolic.
Idąc ulicą Witkowską poznaliśmy dalsze pamiątki historycznych dni: ówczesną siedzibę NKWD (dom pod nr 22) i tablicę informującą o wkroczeniu Armii Czerwonej do Gniezna w dniu 21 stycznia 1945 roku.
Przechodząc w pobliżu dworca kolejowego, widzieliśmy miejsca, gdzie znajdowały się schrony przeciwlotnicze i groby żołnierzy A.Cz..
Na ulicy Marcinkowskiego postój przed domem nr 20, w którym w styczniu 1945 r. kwaterował marszałek G. Żukow. To historyczne wydarzenie potwierdził tutejszy mieszkaniec, który powiedział: „byli tu ruskie”.
Dalej przejście przez park i chwila zadumy przy tablicy poświęconej policjantom zamordowanym w Twerze.
Kolejno na ulicy Sobieskiego była okazja do wysłuchania najstarszego uczestnika rajdu, który jako ośmiolatek był naocznym świadkiem wydarzeń.
Opowiedział o tym, co działo się w tej dzielnicy oraz przedstawił fakty pamiętnego 1945 roku, mówił m.in. o cmentarzu ewangelickim,
szpitalu wojskowym przy ul. Laubitza 2 oraz pierwszych pogrzebach żołnierzy chowanych w parku.
Ostatnim przystankiem był rynek. Tutaj oddaliśmy głos przewodnikowi turystycznemu, który „dorwał wycieczkę” i był w swoim żywiole.
Z pasją opowiadał o pożarze katedry w dniu 23 stycznia 1945 r. i historii swojej rodziny. A, że był to wykład wyjątkowy, to przysłuchiwali się temu nawet przygodni przechodnie.
Zakończenie rajdu miało miejsce w restauracji „Za Drzwiami”, gdzie przy posiłku zapoznaliśmy się z materiałami prasowymi i dyskutowaliśmy o historycznych dziejach Gniezna AD 1945.
W wycieczce po mieście wzięło udział 13 (trzynaścioro) członków i sympatyków „Ornaku”. Uczestników oraz poznawane obiekty skrzętnie rejestrowali obecni fotoreporterzy. Szkoda, że zabrakło młodszych klubowiczów, bo stracili okazję do poznania tak mało udokumentowanej historii Gniezna.
Kto nie był niech żałuje, a my dziękujemy organizatorowi rajdu i czekamy na kolejną imprezę z tego cyklu.
W.K.
p.s.
Szczególne podziękowania dla Walka i Józka