Dawno tej szczególnej nocy nie spędzaliśmy u gościnnych Wilkoszów na Os. Róża. Było potężne ognisko i tradycyjnie kilka dziewczyn z wiankami.
Większość uczestników dotarła pieszo z Os. Tysiąclecia, chociaż byli „turyści” zmotoryzowani.
Miłą niespodziankę sprawili nam nasi Złoci Jubilaci – Zdzisława i Walenty, a toast za ich pomyślność był wielokrotnie wznoszony.
Wraz ze zmrokiem wypuściliśmy całą ekipą wianki i musieliśmy ratować koleżankę z wody. Przebojem wieczoru była najmłodsza uczestniczka Zosia.
Było ci nas 22 osoby i przedstawicielka Os. Róża, które to udzieliło nam gościny, za co bardzo dziękujemy.
Również Marysia i Czesiu stanęli na wysokości zadania, a placek drożdżowy Marysi był rewelacyjny.
M i T