W sobotni poranek, w dniu 26.01.2013r. grupa około 25 klubowiczów i sympatyków odpowiadając na zaproszenie Sławka, głównego organizatora, spotkała się przy Kościele Garnizonowym w liczbie około 25 osób, celem odbycia trzeciej, cyklicznej wycieczki, tym razem wycieczki śladami społeczności niemieckiej w Gnieźnie XIX w. Spacer po mieście odbywał się przy zaśnieżonych ulicach i około 7 stopniowym mrozie, który jednak w niczym nam nie przeszkadzał.
Swoje pierwsze kroki skierowaliśmy do Kościoła NMP Królowej Polski, może po raz pierwszy z większą uwagą spojrzeliśmy na zabytkowe, zdobiące go drzwi z napisami w języku niemieckim i wizerunkami aniołów, wykonane wg projektu Karla Friedricha Schinkla, jednego z najwybitniejszych niemieckich architektów.
Obejrzeliśmy następnie kilka innych interesujących obiektów, np. budynek Miejskiego Ośrodka Kultury przy ul. Łubieńskiego , istniejący od 1804r. , gdzie aż do roku 1938 mieściła się siedziba loży masońskiej pod nazwą „ U sześcianu zwieńczonego” – „ Zum bekränzen Kubus” a także budynek dawnego urzędu skarbowego przy ul. Kościuszki 7, dawnej Parkstrasse, gdzie znajduje się budynek „ Andrzej w zgodzie” - „Andreas zum Frieden” – druga loża masońska , która powstała w I stolicy, wybudowana na potrzeby ludności niemieckiej , która przybywała do ówczesnego zaboru pruskiego. Budynek ten jeszcze przed II wojną światową został sprzedany Gnieźnieńskiemu Towarzystwu Kupców i Przemysłowców. Przeszliśmy także ulicami Mickiewicza, Cierpięgi, Św. Wawrzyńca, Rynek , Franciszkańską, Chociszewskiego , znajdując ślady napisów niemieckich na kamienicach, gdzie znajdowały się sklepy kupców niemieckich, czy znaki masońskie, np. węgielnicy na murach gnieźnieńskich budynków. Znaleźliśmy się także w innych miejscach dwóch oznakowanych specjalnymi tablicami informacyjnymi szklaków miejskich: wielokulturowego i wolnomularskiego.
Po krótkim pobycie uczestników w Parku Trzech Kultur (gdzie w latach 1885 – 1954 znajdował się cmentarz ewangelicki) wycieczka zakończyła się tradycyjnie już spotkaniem wszystkich uczestników w przytulnych i gościnnych wnętrzach lokalu „Warka”, gdzie zostaliśmy uraczeni przygotowanym przez pana Kucharza specjalnie na tą okazję „ niemieckim” posiłkiem, na który składała się zupa kartoflana(die Kartoffel Suppe) po berlińsku oraz placek ziemniaczany z kapustą i kiełbaską (die Wurst). Dania te wszystkim smakowały znakomicie, jednak – ku pewnemu rozczarowaniu - dokładek nie było. Można było natomiast popijać do woli niemiecką (jak niektórzy utrzymują) herbatką z cytrynką, lub innym, na pewno już bardziej tradycyjnie niemieckim , złocistym napojem. Rozmawiając oglądaliśmy stare fotografie obiektów i ulic Gniezna zrobione przed wielu laty, z których tylko niektóre obecnie nadal istnieją i mogliśmy je nawet rozpoznać.
Pełni nowych wrażeń zakończyliśmy kolejną „historyczną” wycieczkę i spotkanie grubo po południu, wracając do naszych codziennych spraw. Czekamy na następne wycieczki , bo jak dało się słyszeć w kuluarach podobno …. „ są planowane….”.
Serdecznie dziękujemy: wszystkim uczestnikom oraz w szczególności organizatorom wycieczki - Sławek S., kolegom przewodnikom – Markowi W. i Tadkowi G., którzy zdradzali nam sekrety i opowiadali ciekawostki i fakty z bardzo interesującej dziewiętnastowiecznej historii naszego miasta.
Dzięki Wam zobaczyliśmy je innymi oczami, zwracając uwagę na to, czego w codziennym biegu zazwyczaj nie dostrzegamy
______________________
Herzlichen Dank! - Krystyna