W sobotę 27 października 2012 roku spotkaliśmy się na końcowym przystanku autobusowym linii nr 17 na Pustachowie, by stamtąd udać się do Gębarzewa na „Pieczenie ziemniaka” – cykliczną klubową imprezę.
Było zimno i padał deszcz ze śniegiem, jednak 28 śmiałków stawiło się na miejscu zbiórki. Po około godzinie popychani wiatrem i ciekawością dotarliśmy na miejsce, gdzie w progu świetlicy powitał nas Tomek R. – sołtys Gębarzewa.
I tu wielka niespodzianka: w sali pięknie przygotowane stoły, ciepło (dwa kaflowe piece w rozruchu), a po chwili miłe Panie i Tomek wynoszą półmiski,
garnki, salaterki z daniami z „pyrą” w roli głównej. Czego tam nie było?! I tak np. zupa ziemniaczana – krem, kluski z kapustą, placki ziemniaczane,
sos czosnkowy, polewka, pyry z gzikiem, zapiekanki, cepeliny, i wiele innych wspaniałości. Przez długą chwilę panowała cisza, bo byliśmy zszokowani
wielością dań, a potem degustacja, dokładki przerywane toastami „za miłość, która wiecznie trwa”.
Tak miłe spotkanie nie mogło odbyć się bez tańców. Bawiliśmy się wszyscy: rodzina Tomka, mieszkańcy Gębarzewa i my. Wróciliśmy autobusem przed północą, by o godzinę wydłużyć tę noc.
Dziękujemy, Tomku, za wspaniałą imprezę. „Święto Pyry” będzie długo wspominane.
Stenia K.
