Dnia 28 grudnia 2017 r. wybraliśmy się dziesięcioosobową grupą na wyprawę sylwestrowo-noworoczną do Jedliny Zdroju. Zakwaterowanie mieliśmy w Willi „Kwiaty Polskie”, która wszystkim bardzo przypadła do gustu – pokoje 2 osobowe, każdy z innym motywem kwiatowym, całe piętro nasze, kuchnia, salon do dyspozycji.
Na drugi dzień postanowiliśmy zdobyć Borową (853 m n.p.m.), najwyższy szczyt w tej okolicy, z nowo wybudowaną wieżą widokową. Trasa w ostatnim odcinku okazała się dość stroma, niektórzy pokonali ją nawet na kolanach, ale było warto. Zejście zdecydowanie łatwiejsze, zwłaszcza, że już czekał na nas obiad w Oberży PRL, wystrój - zgodny z nazwą, natomiast jedzenie… smaczne i serwowane w dużych porcjach.
Następnego dnia zaplanowaliśmy wyprawę na Jałowiec, gdzie znajduje się taras widokowy, skąd mogliśmy podziwiać widoki na Jedlinę i okolicę. W drodze powrotnej zeszliśmy do Jedlinka, gdzie znajduje się cały czas odnawiany pałac z XVII w. i browar. Udało nam się zwiedzić pałac z przewodnikiem. Po uczcie duchowej, czekała nas uczta dla ciała (a raczej dla podniebienia), obiad
i degustacja piwa, najbardziej zadowoleni byli panowie, degustowali nawet 4 rodzaje piwa.
Czwarty dzień, to już Sylwester, więc postanowiliśmy zrobić sobie lajtową wycieczkę, wzgórzami wokół Jedliny, żeby zachować siły na wieczór i noc. Przed północą wybraliśmy się świętować nadejście Nowego Roku wraz z mieszkańcami Jedliny w kamieniołomie, z szampanem, przy ognisku i muzyce. Nowy Rok to ostatni dzień naszego pobytu w Jedlinie, trzeba było wracać do domu,
ale życzyliśmy sobie następnego równie udanego Sylwestra gdzieś w górach.
Opis :Małgosia K.
Zdjęcia: Małgosia K. (Biedrona)
