Kolejne zakończenie sezonu górskiego za nami. W tym roku wybraliśmy się na Stożek Wielki (978 m n.p.m). Naszą bazą wypadową było Schronisko PTTK na Stożku Wielkim, które w 2017 r. obchodziło 95-lecie istnienia. Kto wie, może na jego 100–lecie też się tam wybierzemy. Jest to najstarsze schronisko górskie w Beskidzie Śląskim. Sam szczyt jest zalesiony, ale już niżej są przepiękne widoki (można powiedzieć że dookoła głowy). Przy dobrej pogodzie, a taką mieliśmy, widoczne są Tatry.
W paśmie Stożka Wielkiego po Czantorię przebiega państwowa granica polsko – czeska z przejściami turystycznymi. Poruszaliśmy się więc po obydwu jej stronach. W drugim dniu wybraliśmy się do Jablunkova. Trasa piękna widokowo, choć długa. Do schroniska wróciliśmy o „delikatnym zmroku”, pokonując ok. 25 km (czeskie oznakowanie trasy). W następnym dniu również poszliśmy na czeską stronę, na Filika (762 m). Tym razem było to 16,8 km, ale piątka kolegów wydłużyła sobie trasę do 21 km. Na czwarty dzień ruszyliśmy na Soszów Wielki (886 m n.p.m). I tu również 5–osobowa grupa idzie dalej na Czantorię (995 m). Kilometraż wynosi więc 10 (20) km. Jak widać było to pracowite zakończenie sezonu.
Wieczory spędzaliśmy na wspólnym śpiewaniu i muzykowaniu. Andrzej z gitarą i Joasia z ukulele wzajemnie się uzupełniali. W tym „Zakończeniu Sezonu” wzięło udział 30 osób. Najstarszym uczestnikiem był kolega Jurek (76 lat), a najmłodszym Joasia – 18. Szacunek dla obojga!
Dziękuję wszystkim uczestnikom za wspólne wędrowanie i wspólnie spędzony czas.
Kierownik: Marysia Gajda
Foto: Sylwia, Paweł i Paweł