21 maja wybraliśmy się na majówkę „U Hani”. Oczywiście do wioski Ostrowite Prymasowskie. Było nas tam 36 osób, jak mało kiedy. Po kawie i różnych wypiekach (a było tego dużo), przyszła pora na tradycyjną wycieczkę. Pokonaliśmy ok. 5 km po leśnych dróżkach i tym razem bez błądzenia się obyło. Pogoda dopisała, humory też, a najlepiej smakowała mieszanka różnych bigosów. Tym razem trzeba było je przygotować we własnym zakresie i to był dobry pomysł. A koleżanki to zrobiły wg własnych receptur.
Trochę też pośpiewaliśmy i były rozmowy „w podgrupach”. Silny wiatr zmusił nas do smażenia kiełbasek na patelni, a nie nad ogniskiem, ale i tak cieszyły się powodzeniem. Zaszczycili nas swoją obecnością ks. Tadeusz i Antoni. Przyjechał też syn Hani Michał oraz jej wnuk - Jan z narzeczoną. Po tych posiadach i spotkaniach pod wieczór pożegnaliśmy jak zawsze gościnną Hanię. Haniu - wielkie dzięki za gościnę i wspaniałą atmosferę spotkania, 19 z kolei!!!
Tekst i foto: M. i T.