W niedzielę 20 stycznia 2013 r. uczestniczyliśmy w kolejnym „WŁODKOWYM KOLĘDOWANIU”. Pomysłodawcą tych spotkań był Włodek Rutkowski, który wielokrotnie zachęcał do wspólnego śpiewu (nie tylko kolęd), w myśl zasady, że „śpiewać każdy może”. Niestety, Włodka już od prawie pięciu lat nie ma wśród nas, ale kontynuowane jest kolędowanie na Róży.
Bardzo się cieszymy, że na to spotkanie przybyła pani Kazia, która z olbrzymim zaangażowaniem włączyła się we wspólny śpiew. Wśród kolędujących byli także panowie Jerzy i Czesław – przedstawiciele Rady Osiedla „Róża”.
Śpiewać mógł każdy. Aby dopomóc pamięci, warto było skorzystać z pewnych podpowiedzi. Były tradycyjne śpiewniki, a ponadto słowa kolęd prezentowano na ekranie. Dużo radości do wspólnego śpiewu wniosła wersja karaoke. Było również nostalgicznie. Szczególnie w czasie wykonywania „Kolędy dla Nieobecnych”. Ten utwór – to swego rodzaju dowód pamięci o tych, których już nie ma wśród nas, bo „odeszli na wieczną wędrówkę”, m.in. o inicjatorze tych spotkań – Włodku.
Słowa podziękowania należą się wszystkim tym, którzy uczestniczyli we „WŁODKOWYM KOLĘDOWANIU”, ale szczególnie Marysi i Czesiowi, którzy zadbali o to, abyśmy na Róży czuli się znakomicie (zapewnili ciepłe „wnętrze”, świąteczną „oprawę” i rodzinną atmosferę), a także naszym akompaniatorom – Zbyszkowi i Radkowi (dbającym o to, abyśmy pięknie śpiewali i nie fałszowali).
Ci, którzy przyszli na „WŁODKOWE KOLĘDOWNIE” wiedzą, że warto było w niedzielne mroźne popołudnie, pokonując śnieżne szlaki, dotrzeć na Różę.
Natomiast dla innych zachętą do udziału w kolejnych spotkaniach niech będą słowa Johanna Wolfganga Goethego:
„Gdzie słyszysz śpiew, tam wstąp, tam dobre serce mają.
Źli ludzie, wierzaj mi, ci nigdy nie śpiewają”.