Sprawozdanie z obozu „Zakończenie Sezonu 2022”
W dniach 13 – 16 X, 22 osoby (klubowicze i sympatycy KG „Ornak”) wzięły udział w tym przedsięwzięciu. Wśród nas była kol. Urszula lat 80+. Naszą bazą wypadową było Schronisko PTTK „Na Hali Szrenickiej”. Przy pięknej pogodzie wjechaliśmy na Szrenicę (1362 m n.p.m.). Wjazd wyciągiem bardzo nas ucieszył, bo jego kursowanie mocno jest uzależnione od siły wiatru w tym rejonie. A pogoda przecież bywa kapryśna – znamy to z sezonów narciarskich!
Natychmiast po rozlokowaniu się w pokojach część naszej grupy ruszyła w góry. Ich celem było przejście do Schroniska PTTK „Pod Łabskim Szczytem” - to właśnie z tej trasy pochodzą te piękne fotki.
W następnych dniach było już gorzej. Mgła spowiła Szrenicę i okolicę. Trudno, ruszyliśmy Głównym Szlakiem Sudeckim w stronę Śnieżnych Kotłów. Stamtąd już było zejście do wspomnianego Schroniska „Pod Łabskim Szczytem”. Po krótkim odpoczynku (i posiłku) grupy wracały z powrotem do naszej bazy różnymi trasami. Niektórzy mieli „po drodze” czeskie schronisko „Vosecka Bouda”, a tam wiadomo: smażeny syr, gulasz z knedlićkami i ichnie piwo…
W „naszym” Schronisku po powrocie - niespodzianka w postaci nadmiaru turystów. Dopiero wieczorem można było poczuć schroniskową atmosferę (wspólne kolacje i „posiady” przy gitarze i wspomnieniach).
Sobota to już zdecydowane załamanie pogody, bo gęsta mgła i siąpiący „kapuśniaczek”. Dopiero około południa sześć osób zdecydowało się pójść na trasę do źródeł rzeki Łaby przez Schronisko „Labska Bouda”. A koleżanki Aneta i Iwona zdecydowały się na odwiedzenie Wodospadu „Kamieńczyk” i im wszystkim chwała za to. Dzień zakończyliśmy wspólną kolacją, pogawędką itd.
Niedziela to już czas powrotu. We mgle idziemy do górnej stacji wyciągu (dziś też warunkowo kursuje!) i zjeżdżamy do Szklarskiej Poręby. Przed oczyma poprawa pogody i coraz to ładniejsze jesienne widoki. A takich nie brakowało już podczas całego przejazdu do Gniezna.
Po drodze jeszcze zwiedzamy w Jaworze Kościół Pokoju z lat 1654 – 55 zbudowany dla wyznawców – luteran, na mocy postanowień traktatu westfalskiego, kończącego religijne wojny trzydziestoletnie. Perfekcyjna stolarka i barokowe wnętrza ciągle budzą podziw. W 2001 r. świątynia ta trafia na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Podobnie jak i w naszym ostatnim obozie w Tatrach niewiele uszło nam tu „na sucho”. Mimo to dziękuję wszystkim za udział w tym wyjeździe, a w szczególności kol. Urszuli która dzielnie zniosła trudy podróży i „schroniskowe życie”.
Zapraszam już teraz na nasze następne wyjazdy. Kierownik obozu: Maria Gajda